Jakiś czas temu przygotowałam urodzinowy prezent dla nastolatki, ponieważ girlandy to moja specjalność, dlatego niespodzianka była oczywista.
Wystarczyło dobrać kolory i zabrać się za malowanie.
Dzięki farbom kredowym i akrylowym girlandę można wykonać w jeden wieczór, ich ogromną zaletą jest to, że szybko schną.
Girlandę pomalowałam z jednej strony na kolor miętowy, drugą zaś stronę na jasny róż, do tego celu użyłam farb akrylowych (dwie warstwy), natomiast linię stębnówki, czy jak kto woli fastrygi, namalowałam farbą kredową (ładnie kryje).
Dzięki temu, że girlandę pomalowałam na obu stronach innym kolorem, można ją dowolnie komponować. Ważny jest także dobór koloru tasiemki, ja użyłam jasnego różu.
Pudełko, w które zapakowałam gotową girlandę zakupiłam w sklepie z produktami do skrapbookingu (do samodzielnego złożenia), koszt ok. 3,50 PLN
Pudełko ozdobiłam jedynie namalowaną girlandą i napisem, który wykonałam za pomocą małych stempelków, które kupiłam za ok. 5zł. Przyznam, że często wykorzystuję je w swoich pracach, tak więc zakup można nazwać za bardzo udany.
Na koniec przewiązałam pudełeczko turkusowym sznurkiem i gotowe.
Jak Wam się podoba koncepcja zawieszenia girlandy na pikowanej tablicy?
Jak wykonać tablicę pele mele zaprezentuję niebawem
- Z A G L Ą D A J C I E .
Dziękuję, że odwiedziliście mojego BLOGA
i poświęciliście minutkę swojego czasu, aby przeczytać
i zobaczyć - czym zajmuję się nocami,
gdy moje tytułowe dwa ptaszki smacznie już śpią.