O mnie

sobota, 5 grudnia 2015

Z wizytą na 24. Wrocławskich Targach Dobrych Książek - 3 grudnia 2015 r.


Przyznam, że nie pamiętam, która to już moja wizyta na Wrocławskich Targach Dobrych Książek. Impreza z roku na rok rozrasta się, zmienia się także jej lokalizacja. 
Pamiętam jeszcze jak przed laty targi odbywały się na terenie Muzeum Architektury w pięknych zabytkowych wnętrzach. Ostatnie edycje organizowano na terenie odnowionego Dworca Głównego, tegoroczna edycja zawędrowała do Centrum Kongresowego przy Hali Stulecia.  

Co ciekawe, jak każdą z tych edycji pamiętam przez pryzmat zakupionych wówczas książek - przypominają mi o tym także ekslibrysy, ale o nich troszkę później. 

Wizyta na WTDK to świetna okazja nie tylko na zakup książek taniej niż w internecie, ale także przegląd nowości wydawniczych i ciekawe spotkania z autorami.  
Przed laty nabywałam głównie publikacje historyczne związane z Wrocławiem, w kolejnych latach książki związane z historią sztuki, którą wówczas studiowałam. Obecnie, gdy są już dzieci, raz do roku robię większe zakupy głównie pod ich kątem, choć zawsze też staram się pamiętać o książce dla mojej drugiej połowy.

W tym roku z niemałym budżetem ruszyłam na łowy, choć nie byłabym sobą gdybym wcześniej w sieci nie prześledziła stron wydawnictw i ich nowości, a także nie przeczytała recenzji książek, które planowałam zakupić. Z listą wybranych książek ruszyłam w kierunku Hali Stulecia. 

Poniżej zobaczycie mini foto-relację z targów (tym razem lustrzankę zostawiłam w domu).


24. WTDK

Wroclawskie targi Dobrych Książek
Wydawnictwo Nasza Księgarnia - fantastyczne książki z ćwiczeniami logopedycznymi
Pszczoły Mapy
Moje i chyba dzieci ulubione wydawnictwo "Dwie siostry", trudno się nie zachwycić ich publikacjami. 
Niektóre tytuły i okładki zadziwiają ;-)
Co za szycie
Wrocławskie Vblogerki (Radza i Ruda) nie tylko na topie,
ale także na listach bestselerów w księgarniach.
Poniżej zaprezentuję Wam pozycje książkowe, które wybrałam dla moich małych ptaszków. Książki będą prezentami, która otrzymają od "Mikołaja", tak więc to, czy trafiłam w ich gusta - okaże się o poranku już w niedzielę.

Zaczęłam od DUŻEGO formatu i to dosłownie, wybrałam dwie książki o bardzo nietypowy rozmiarze (na szczęście projektując dzieciakom półkę na książki przewidziałam takie gabaryty ;-). "Pszczoły" kupiłam nie tylko dlatego, że książka jest genialna, ma cudowne ilustracje, ale także był też dodatkowy plan, synek należy w przedszkolu do grupy "PSZCZÓŁEK", tak więc chciałam, aby mógł poznać bliżej te pożyteczne stworzonka w niebanalnej formie.


Książka "MAPY" autorstwa: Aleksandra i Daniel Mizielińskich -  nie nowa, ale już od pewnego czasu planowana (wcześniej dzieci były za małe). To zbiór 51 ogromnych (27,20 x 37) plansz,  kolejna książka bez słów. Przyznam,że jest to fantastyczna forma na interakcje z dzieckiem. Na snucie wspominień i marzeń o podróżach. Sądzę, że spędzimy przy niej długie wieczory. 


To już czwarta książka z serii "Pan Pierdziołka", dla niewtajemniczonych nazwisko tytułowego bohatera może nie wzbudzić zachwytu, jednak wnętrze i ilustracje w książce - zapewne już tak. Fantastyczne rymowanki znane prawe każdemu, przedstawione w genialne formie.


Pozycja książkowa, którą wybrałam na stoisku "NASZA KSIĘGARNIA", to 
- "ZESZYTOWY TRENING MOWY, CZYLI ĆWICZENIA LOGOPEDYCZNE DLA DZIECI". Fantastyczna pozycja, przepięknie zilustrowana przez Joannę Kłos.


Cykl "Co robią..." dobrze znany jest synkowi, w zeszłym roku w jego rączki trafiła książka "Co robią autka". Książka do dziś jest jego ulubioną, a każdą stronę zna na pamięć. Tak więc nową pozycję "Co robią samoloty" wybrałam bez wahania.


Wydawnictw oferujących książki dla dzieci było niemało,  jednak najwięcej czasu poświęciłam tym wydawnictwom, których książki planowałam zakupić. Był to celowy zabieg, ponieważ znam siebie i skończyłoby się na zakupie jeszcze wielu nieplanowanych pozycji.

Nigdy nie zapominam o pamiątkowej pieczęci z ekslibrisem, która musi znaleźć się w każdej zakupionej książce. Ten unikatowy znak graficzny, wyłaniany jest w konkursie organizowanym dla studentów Akademii Sztuk Pięknych. 
Tą pamiątkową pieczęć znajdziecie zawsze w punkcie informacyjnym - zapytajcie o nią. 

Przygotowałam specjalnie dla Was przegląd ekslibrisów z ostatnich 10 lat WTDK.

exelibrisy wrocławskie Targi dobrych książek


WTDK jest ważnym wydarzeniem nie tylko dla miłośników książek, to prawdziwa uczta dla oka i ducha, ale także fantastyczne miejsce do zrobienia świątecznych zakupów, szczególnie gdy większość wydawnictw oferuje 30% rabaty. 



2 komentarze:

  1. Och... Dlaczego mnie tam nie było?
    Chyba bym zbankrutowała! Mam absolutną słabość do książek... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marto, gdyby nie opisana lista, ze moimi finansami byłoby podobnie.
      Jak widać o książkach dla dzieci i męża pamiętałam, tylko nie osobie.
      Niestety, w głowie cały czas mam książki, których nie kupiłam, a szkoda?!

      Usuń