O mnie

niedziela, 28 grudnia 2014

Niepowtarzalne upominki - fartuszki według własnego projektu


Fartuszki w stylu PIN-UP

Fartuszki według własnego projektu podarowałam dwa lata pod choinkę. 
Prezent był tak urokliwy, że do dziś wszyscy go wspominają i co najważniejsze używają. 
Prezent otrzymały wówczas wszystkie kobiety w mojej rodzinie: mama. teściowa, bratowa z córką,moja córeczka  i oczywiście jeden egzemplarz trafił do mnie.


Zakupiłam tkaninę na Allegro (materiał w kropki 5 milimetrowe ok. 2,5 metra). 
Pomysł  miałam już w głowie, rozrysowałam go i rozpoczęłam poszukiwanie krawcowej, która uszyje  fartuszki. 




Po wizytach u kilku pracowniach krawcowych we Wrocławiu - okazało się koszt użycia jest zbyt wysoki (ponad 30 zł od sztuki).  Postanowiła poszukać w internecie, przyznam, że nie pamiętam jak trafiłam na panią krawcową z Torunia, ale pamiętam, że był to zupełny przypadek - ktoś polecił usługi niepracującej mamy.   



Po wysyłce materiału, czekałam niespełna tydzień i gotowe fartuszki trafiły do mnie. Wystarczyło obwiązać wstążką i prezent gotowy.


Do naszej krawcowej przygotowałam podziękowania wraz z świątecznymi życzeniami.
Taki miły gest za piękne odszycie fartuszków i niespodziankę w formie chustek na głowę małych gospodyń, którą niespodziewanie otrzymałyśmy w przesyłce.

poniedziałek, 22 grudnia 2014

Czas na świąteczne dekoracje

Cz. I. Szyszki na choinkę

O szyszkach, które znajdą się na choince pomyślałam już w lipcu będąc nad morzem. Wspólnie z dzieciakami zbieraliśmy, co ładniejsze okazy. Czekały do zimy w pudełku...


Do pracy potrzebowałam trzy rodzaje wstążek w paski, kropki oraz gładka. (ta w paski wyjątkowo urokliwa, francuska - zakupiłam w hurtowni tekstylnej) oraz złoty spray do zakupienia w każdym markecie oraz pistolet z klejem na gorąco (warunek konieczny). Pierwszy próby wiązania do szyszki bez użycia kleju- niestety nie udały się.  Nie wszystkie szyszki pomalowałam, ta naturalne wyglądają wyjątkowo ładnie. Szyszki zawiesiłam w odwrotnym kierunku niż wiszą naturalnie, ale tak wyglądają dużo ciekawej.

szyszka na choinkę ( fot. Ania D)

W pierwszym etapie pomalowałam szyszki, odczekałam 15 minut aż wyschną. Następnie zawiązałam pętelkę z czerwonej tasiemki, którą złożyłam na pół (długość ok. 16 cm), następnie na niej zawiązałam kokardkę z tasiemki w paski ok. 20 cm tasiemki w paski.
Gotową kokardę przykleiłam za pomocą kleju na gorąco i gotowe.

Koszt: wstążki ok. 5 zł, farba w spreju złota ok 5 zł, klej na gorąco ok. 1 zł.
Czas wykonania około 20 szyszek -  1 godzina.

piątek, 19 grudnia 2014

Kartka Black&White

Kartkę wykonałam dla przyjaciół z okazji otwarcie własnej kawiarni. Wykonałam  ją w formie kopertówki, w ulubionej stylistyce black&white. Użyłam papieru dwustronnego, tak aby wnętrze lepiej się prezentowało.  Na drugim planie girlanda, którą również wręczyłam na otwarciu lokalu.



Tekturową tabliczkę zamówiłam w (wycinanki.net), pomalowałam srebrną akrylową farbą.


Na tekturce nakleiłam życzenie ułożone z liter wycięte z gazet, to chyba zajęło mi najwięcej czasu - ale efekt super. 



Dodatkowo wykonałam jeszcze pudełeczko na kopertę, użyłam opakowania po tuszu Lancom, jedynie okleiłam je papierem i prezent niespodzianka gotowy. 


Przy kopercie użyłam tasiemki z zadrukiem czarno-białym (efekt pisma).


wtorek, 16 grudnia 2014

Nietypowe kartki świąteczne - upominek dla koleżanek z Babafu

Dzisiaj przyszedł czas na prezentację kolejnej mojej pasji, czyli scrapbooking

Kartki wykonuję głównie dla rodziny i przyjaciół, a ostatnio także dla koleżanek mojej córeczki. 
Każda okazja jest dobra, aby wyciągnąć kufer z moimi skarbami i coś potworzyć.  
Staram się dobrać główny motyw, do tego - co lubi odbiorca kartki. 

Kolorystyka była zamierzona, ponieważ dziewczyny tworzą świetne plakaty typograficzne (www.babafu.pl), najczęściej czarno-białe. Wiem, że uwielbiają tego typu motywy, to także moja ulubiona kolorystyka.
Mam nadzieję, że babki ucieszą się z tych kartek świątecznych? 

Wczoraj w nocy spędziłam 3 godziny, a to dlatego, że czas gonił, a pomysłu nie było. 
Finalnie wyszło chyba całkiem nieźle, choć wciąż mam ochotę coś dokleić...




GRA SŁÓW była celowa, chciałam wprowadzić wesoły moty. 
Może trochę naciągany, ale najważniejszy jest gest!

Do wykonanie kartek potrzebowałam: 
2 papiery (nie pamiętam kolekcji), litery, domki, klamerki -z tektury zakupiłam na www.wycinianki.net, tasiemka w gwiazdki z Lidla, tasiemka w paski ze sklepu www.scrap.com.pl. Farby akrylowe (srebrna, czerwona, czarna), czarny pisak, nożyczki, skalpel, pędzle, biały brokat (TK MAXX).

sobota, 13 grudnia 2014

GIRLANDA i inne upominki

Otrzymałam od przyjaciół zaproszenie na otwarcie kawiarni MAMALU CAFE w samym centrum starego miasta Wrocławia. Postanowiłam na otwarcie przygotować dwa własnoręcznie upominki. Pierwszym z nich była girlanda.


Wydrukowałam osiem stron formatu A4 z 20 okrągłymi logotypami (gramatura papieru ok. 200g). Następnie niestety ręcznie wycięłam kółka, które skleiłam, tak aby mieć efekt dwustronnej grilandy. Kolejno przedziurkowałam i przeciągnęłam tasiemkę.


Efekt zaskoczył mnie samą, a co ważniejsze wzbudziła podziw wielu gości, którzy często ją fotografowali. Powyżej dwa zdjęcia fotografów - uczestników imprezy.


Takie miłe słowa motywują do dalszej pracy.
Coś mi mówi, że to nie ostatnia moja girlanda. 

czwartek, 11 grudnia 2014

Jak wykonać Świętego Mikołaja...

Nie ukrywam, że inspiracji poszukałam w sieci, ale i tak byłam zaskoczona efektem końcowym. Mikołaja wykonałam wraz z córeczką na konkurs w przedszkolu. 


Dobrą radę dostałam od koleżanki, laureatki wielu konkursów plastycznych, że w tego typu konkursach najczęściej nie wygrywają ładne prace, ale duże, tak więc postanowiłam zrobić gigantycznego Mikołaja. Jednak jak się później okazało, nie doceniłam konkurentek. Mój Mikołaj miał jedynie 70 cm wysokości, ale był też gigant 150 cm...


Do jego wykonania potrzebowałam: 

  • czerwoną tekturę, zakupiłam ją w sklepie dla plastyków (100x80 cm), 
  • klej magic, 
  • wełnę do filcowania na włosy i wąsy (ok. 50 g), 
  • paczkę waty na czapę i ubranko,
  • metr tasiemki satynowej na pasek (grubość 25 mm), 
  • srebrną tekturę na klamrę  (z opakowania po torcie), 
  • kolorowy papier, a właściwie jedna strona (na twarz i rączki), 
narzędzia: nożyczki, nożyk, linijkę, zszywacz, igłę i nitkę, sznurek, taśmę dwustronną, czarny marker oraz płócienny woreczek, jako wór z prezentami (opakowanie po winie).

jak wykonać mikołaja 

Z czerwonego papieru wycięłam półokrąg (wykonałam go za pomocą sznurka i ołówka), który po wycięciu zszyłam zszywaczem i dodatkowo skleiłam klejem , tak aby utworzył się stożek. Następnie wykonałam z waty pompon z ogonkiem, który umieściłam w czubku stożka. z waty skręciłam obwódkę czapki, którą nałożyłam na rożek, początkowo ją przykleiłam, ale to nie był dobry pomysł. Zwłaszcza, że później miałabym problem z zamocowaniem pod spód włosów. 

mikołaj

Następnie wykonałam dolną obwódkę ubranka, niestety tu miałam najwięcej zabawy. Najlepiej urwać watę, tak aby była w jednym kawału i później mocować za pomocą szerokiej taśmy dwustronnej.  Kolejnym elementem było zamocowanie paska, klamrę wycięłam z tektury (opakowanie po torcie), przeciągnęłam tasiemkę, następnie klamrę zamocowałam na taśmę dwustronną.  Dwa końce satynowej taśmy przyszyłam do tektury. 

mikołaj diy

Przyszedł czas na buzię, z papieru wycięłam owal twarzy przykleiłam go na klej do stożka. Początkowo, oczy chciałam przykleić ruchome, jednak córeczka - główny pomocnik i jak widać projektant, zażyczyła sobie malowane. Wąsy i brodę ułożyłam z wełny do filcowania, sama się układa, wygląda genialnie, przymocowałam ją do tekturki za pomocą zszywacza i dopiero taką listwę zamocowałam za pomocą taśmy dwustronnej do stożka, włosy wykonałam podobnie. Na zrobienie rączek i dodanie worka wpadłam jak Mikołaj był już gotowy. 

mikołaj DIY
Mikołaj już gotowy, ostatnie podkręcenie wąsa
 Czas pracy około 3 godzin,  wliczając opiekę nad dwójkę małych ptaszków.
Łączny koszt około 15 zł.

Napiszcie, jak Wam się podoba. 
Jak macie jakieś pytanie dotyczące wykonanie 
- zawsze odpisuję

Ania z Dwóch Ptaszków

OD CZYTELNICZEK

Nie dawno od Mirki otrzymałam zdjęcie Mikołaja, którego wykonała 
inspirując się moją pracą. Jej Mikołaj dosłownie powalił mnie na kolana
 ma 150 wzrostu, ale oceńcie go sami. 


poniedziałek, 1 grudnia 2014

Dziś zaczynam przygodę z blogiem



Wir twórczej pracy stal się moją pasją, wykonuję tak wiele rzeczy, że po namowie przyjaciół zdecydowałam się podzielić swoimi pracami pomysłami, inspiracjami. Z zawodu jestem marektingowcem, z wykształcenia historykiem sztuki. Jednak, to co mnie kręci, to twórcza rękodzielnicza praca. Artystką nie jestem, czuje się raczej rzemieślnikiem, a to czy dobrym - oceńcie sami. 


Fotografuję od ponad piętnastu lat, scrapbooking wciągnął mnie od trzech lat, grafika zajmuje się ponad dziesięciu lat, a wytwarzaniem najróżniejszych przedmiotów, którymi obdarowuje najbliższych zajęłam się od momentu, kiedy na świat przyszły moje dwa tytułowe ptaszki - córeczka Julianna i synek Juliuszek.